Siedmiotysięczny Mikulov położony na południu Moraw z pewnością zaliczyć można do najpiękniejszych czeskich miasteczek, a przy słonecznej pogodzie, która w tych okolicach jest normą, nie ma on sobie równych. Miasto usytuowane jest niesamowicie malowniczo – na skraju równiny i wzgórz Palavy, przy czym nad samym Mikulovem górują trzy wzgórza, na których szczytach są tutejszy pałac, kościół oraz obronny gród. Całość czyni wrażenie niemal magiczne, przywodzi na myśl najciekawsze opowieści podróżnicze i kieruje nas geograficznie w zupełnie inne rejony świata, choćby do Toskanii, zwłaszcza że na okolicznych wzgórzach najpowszechniej uprawianą rośliną jest winorośl.
Geograficznie miasto leży 50 km na południe od Brna (40 min drogą szybkiego ruchu) tuż przy granicy z Austrią, a z niego samego do Wiednia mamy samochodem również niecałą godzinę.
Kiedy przyjechać – zdecydowanie późną wiosną, gdy wszystko rozkwita lub późnym latem/wczesną jesienią – na winobranie i związane z nim atrakcje. Wtedy też mamy pewność, że atrakcje turystyczne będą czynne – od listopada do marca spora ich część jest zamknięta.
Co koniecznie zobaczyć?
Położony na zboczu wzgórza Mikulov widoczny jest świetnie z daleka, dominując nad pobliską drogą. Nad samym miastem z kolei górują okoliczne wzgórza. Na najwyższym – 363 m – Świętym Pagórku (Svatý kopeček) stoją cztery barokowe kaplice, z największą – Św. Sebastiana. Widok ze wzgórza na miasto należy do niezapomnianych, dlatego obowiązkiem każdego turysty winno być wspięcie się na szczyt wzgórza. Spacer, choć niedługi, może być wyczerpujący bo jest dosyć stromo, ale widoki ze szczytu wynagrodzą wszelkie trudy. Po pierwsze bowiem, widzimy jak na dłoni samo miasto, z pięknie zachowanym średniowiecznym starym centrum i zawieszonym po drugiej stronie zamkiem. Po drugie, jeśli zwrócimy wzrok w przeciwną stronę, po horyzont ciągną się winnice, z których owoców powstaje wyśmienite morawskie wino. Widok ten sprawia, że czujemy się nie jak u południowych sąsiadów Polski, ale co najmniej nad Morzem Śródziemnym. Najlepiej na wejście na wzgórze przeznaczyć początek lub koniec wycieczki po Mikulowie – dzięki temu możemy zaplanować dalsze zwiedzanie lub podsumować cały dzień, a także uniknąć wspinaczki podczas spiekoty (to oczywiście latem). Co ciekawe, Święty Pagórek jest też rezerwatem przyrody, bowiem rośnie na nim wiele chronionych roślin o charakterze stepowym, a także zamieszkują go rzadkie gatunki świata zwierząt (przewodniki wspominają zarówno o pasożytach, jak i sowach).
Z drugiej strony, nad miastem dominuje strzegący od wieków drogi z Austrii na Morawy zamek, pierwotnie romański, ale w obecnym kształcie wzniesiony w 1719 roku na Wzgórzu – nomen omen – zwanym Zamkowym (Zamecký vrch). Pałac został pięknie odnowiony po wojennych zniszczeniach (spłonął w czasie II wojny światowej) i dziś można go podziwiać z zewnątrz, jak i warto wejść do środka, by zwiedzić jego wnętrza oraz zobaczyć ekspozycje zamkowe – eksponaty muzeum historycznego, winiarstwa (unikat w tej części Europy) czy wystawy sztuki malarskiej.
Pomimo, że to Święty Pagórek jest wyższy, to pałac zdecydowanie dominuje nad Mikulovem i przebiegającą nieopodal drogą krajową Brno – Wiedeń, która stanowi też potężny szlak tranzytowy z krain położonych na północ od Moraw na Bałkany. Wynika to z faktu, że jest to niezwykłej urody budowla, pięknie odnowiona (w nocy wspaniale oświetlona – co jest kolejnym powodem by w Mikulowie co najmniej zostać na kolację, a nawet przenocować) i do tego zajmująca ostatnie, najbliższe równinie wzgórze. Pałac dzisiaj to także miejsce wydarzeń kulturalnych i rozrywkowych, z których największym jest coroczne święto winobrania.
Pałac w Mikulowie
W środku pałacu obejrzeć można rozmaite ekspozycje lokalnego muzeum. Jeśli chcemy zwiedzić całość, należy zaplanować na ten cel minimum 2-3 godziny, bowiem budowla jest obszerna, a rozmaitość ekspozycji nie skłania do pośpiechu.
W muzeum mamy zatem następujące sekcje:
- Galeria Dietrichsteinów przedstawiająca obrazy z okresu od XVII do XX w., w szczególności prezentując rodzinę szlachecką panującą w pałacu w tym okresie. Poza dziełami sztuki zapoznamy się także z eksponatami związanymi z historią zamku i całego miasta oraz odzieżą noszoną ówcześnie przez mieszkańców Mikulova. Zwłaszcza renesansowa szata z trumny Markéty Františky Lobkowiczovéj (zmarłej w 1617 r.) jest perłą i dumą całego muzeum.
- Rzymianie i Germanie w kraju nad Palavą
Zgodnie ze swoją nazwą, wystawa znajdująca się w podziemiach zamku, prezentuje kulturę i znaleziska archeologiczne z czasów w pierwszych wiekach naszej ery, kiedy to cały region był poddany rzymskim wpływom za pośrednictwem obozu warownego na terenie dzisiejszego Wiednia i gdy odbywał się żywy handel na bursztynowym szlaku i gdy na Morawach uprawiano winorośl. Równolegle wystawa przedstawia kulturę i cywilizację Swebów, germańskiego plemienia, które zamieszkiwało Palavę w tamtych czasach. Oprócz rekonstrukcji domów, zobaczyć możemy także przedmioty codziennego użytku (ceramika, wytwory rzemiosła) oraz broń. - Od gotyku po empire
Kolejna wystawa prezentuje przede wszystkim przedmioty codziennego użytku (przepiękne meble, ceramikę) i zasadniczo nie jest związana z samym zamkiem – jest to raczej ciekawy zbiór przedmiotów ukazujących życie codzienne na przestrzeni kilkuset lat. - Ekspozycja winiarska, składająca się z trzech części.
Pierwsza z nich dotyczy tradycji winiarskich na Morawach i przedstawia historię uprawy winorośli oraz produkcji i sprzedaży wina aż do XX wieku. Bardzo ciekawą wystawą jest ukazanie „roku pracy w winnicy”.
W drugiej części wystawa prezentuje całą gamę narzędzi wykorzystywanych przy produkcji wina, rozjaśnia wiele także w kwestii ich rodzajów i nazewnictwa. Dalej widzimy galerię pras winiarskich (łącznie 15 sztuk, powstałych pomiędzy latami 1797 – 1937).
W trzeciej części wystawy, otwartej w 2012 roku, widzimy historię wina i winiarstwa na tle Europy od czasów średniowiecza do dziś, w tym również wiele przedmiotów (replik) związanych z winiarstwem.
Najciekawszym i najbardziej niezwykłym z eksponatów wydaje się być niewątpliwie ogromna beczka na wino (6 m długości, 25 t wagi), mogąca pomieścić ponad 100 tysięcy butelek wina i oryginalnie zachowana od czasów powstania na początku XVII wieku. Pod względem rozmiaru jest ona ósma na całym świecie. Beczka wykonana jest z trwałego dębowego drewna z żelaznymi obręczami. Geneza jej powstania związana jest z poborami podatkowymi, które w regionie realizowano poprzez daniny z wina, winogron lub moszczu. Przez pierwsze lata beczkę konsekwentnie napełniano aż do nieurodzaju 30 (lub 50) lat po jej wykonaniu, po którym kilka lat stała pusta i rozeschła. Szczęśliwie przeżyła następnie pożar zamku z 1719 roku i do dziś można cieszyć oczy jej widokiem podczas zwiedzania . - Biblioteka zamkowa
Także bibliotece towarzyszyło niesamowite szczęście i uniknęła zniszczenia podczas pożaru zamku w 1945 roku. Znajduje się ona w barokowym budynku, łączącym dwie gotyckie wieże u wejścia do zamku. W bibliotece umieszczono ponad 10 tysięcy książek, w większości kolekcję zgromadzoną przez dawnych panów na zamku. Pomimo że dokładniej pokazane i otwarte są jedynie nieliczne druki, warto zajrzeć do biblioteki, by przekonać się ponownie, o potędze i bogactwie rodziny Dietrichsteinów. - Ekspozycja Verbo et exemplo
Łacińska nazwa wystawy kryje pod sobą zbiory przedmiotów wykorzystywanych przez lokalną władzę kościelną. Obejrzeć można przede wszystkim przedmioty wykorzystywane w kościołach do kultu – szaty, drewniane rzeźby, meble a także cały szereg starodruków. - Ostatnią atrakcją muzeum zamkowego jest kolekcja bawarskiego malarza Wenza Grölla, uczęszczającego do gimnazjum w austriackim wówczas Mikulowie. Obrazy zostały darowane placówce przez wnuczkę artysty w latach 90. ubiegłego wieku.
- Wokół zamku z kolei znajdują się jedne z największych w Republice Czeskiej ogrodów, zachwycające przybyszów bogactwem form i położeniem na zboczu wzgórza. Warto w nich usiąść na chwilę po pobycie w muzeum.
Godziny otwarcia:
Muzeum czynne jest od 28 marca do 29 listopada,
W kwietniu, październiku i listopadzie tylko od piątku do niedzieli (9.00-16.00)
W pozostałem miesiące muzeum czynne od wtorku do niedzieli (9.00-17.00, latem do 18.00)
Wstęp na całość ekspozycji kosztuje 150 koron, można odwiedzić też część wystaw oraz zobaczyć (dodatkowo płatne, nie opisane wyżej) zmienne wystawy czasowe.
Z zamku doskonale widać wieżę na Kozim Wierchu, będącą elementem średniowiecznego systemu obronnego. Sama w sobie ruina może nie jest imponująca, niemniej wydaje się być rzeczywiście fortyfikacją nie do zdobycia. Warto zresztą przekonać się o tym samemu, bowiem turysta może dziś wdrapać się na sam szczyt ruiny.
Sam zameczek powstał w XV wieku jako wieża strzelnicza uzupełniające fortyfikacje głównego zamku na położonym nieopodal wzgórzu, jest więc typową późnośredniowieczną budowlą obronną. O ile same ruiny nie przedstawiają się zbyt atrakcyjnie, to warto wejść na wieżę dla jej widoków, położona jest bowiem przy samym centrum miasta, dając piękną perspektywę zarówno w dół, jak i na wzgórze zamkowe. Wstęp do wieży kosztuje 20 koron i jest ona otwarta, kiedy powiewa nad nią czeska flaga, wywieszana każdorazowo przez obsługę.
Na koniec zejdźmy do samego miasta, by zanurzyć się w którejś z uliczek i zaszyć w jednej z małych przytulnych knajpek, gdzie jakby czas się zatrzymał. Nie sposób opisać całości atrakcji – średniowiecznych uliczek, potężnie zdobionych barokowych kościołów i kamienic, zajmującej środek rynku Kolumny Świętej Trójcy czy zachowanej w całości synagogi i największego morawskiego cmentarza żydowskiego. Całość starówki od pół wieku chroniona jest jako miejski park kulturowy, co potwierdza tylko jej wyjątkowość.
Sam miejski rynek jest przepięknie odrestaurowany i kolorowo odmalowany. Niewielkie, dwu- i trzypiętrowe kamieniczki otaczają nieregularny w kształcie główny plac miasta. Renesansowe budynki powstały w XVI i XVII stuleciu po przeniesieniu głównego placu miasta w pobliże rozbudowywanego wówczas pałacu. Wówczas na bruku rynku postawiono rzeźbę nimfy Pomony z rogiem obfitości, zaś w latach 1723-24 na jego środku, niedaleko posągu, ustawiono barokową rzeźbę Świętej Trójcy. Nazywana też Morową Kolumną (postawiono ją po epidemii) zdecydowanie dominuje w rynku, zarówno wysokością, jak i przepychem zdobień. Spośród mikulowskich kamienic wymienić można natomiast choćby Kamienicę pod Rycerzami (przepiękne malowidła naścienne), ale obejrzeć warto także inne, w rozmaitych kolorach i uroczo odmalowane, mieszczące dziś najczęściej restauracje i zapraszające do siebie.
Kolejną atrakcją Mikulowa są kościoły. Wspomnieć warto o co najmniej trzech. Pierwszy, mieszczący się w rogu rynku miejskiego, kościół Św. Anny to budowla barokowa, wzorowana na włoskiej świątyni z Loreto. Od frontu nad fasadą dominują dwie wieże dobudowane w XVIII wieku i nadające jej majestatu. Część kościoła zajmuje kaplica, do której w XIX wieku przeniesiono miejsce pochówku panujących w Mikulowie Dietrichsteinów. Wstęp do kościoła jest płatny (60 kc), w zimie jest drożej 80 kc i trzeba umówić się na zwiedzanie.
Kościół Św. Wacława zajmuje miejsce pierwszej w mieście romańskiej kaplicy, w obecnym kształcie powstał jednak w XV w. Kilkukrotnie przeżył pożar – i będącą jego następstwem przebudowę. Obecnie w wyglądzie świątyni dominują elementy barokowe, z bogato zdobionym ołtarzem i wnękami, które zajmują grobowce i epitafia.
Kościół Św. Jana Chrzciciela to czysto barokowa budowla (powstał w XVII w.). Wchodząc do niego zachwycamy się przede wszystkim malowidłami autorstwa wiedeńskiego mistrza Franza A. Maulbertscha. Freski i wystrój czynią oszałamiające wrażenie, przypominając o potędze kościoła katolickiego w epoce baroku. Oba kościoły są czynne i wstęp do nich jest bezpłatny.
Żydowski Mikulov
Kolejne atrakcje to pozostałości po – zniszczonej niestety w czasie II wojny światowej – lokalnej społeczności żydowskiej. Wśród zachowanych pamiątek wymienić należy:
- 1. Zachowaną i odrestaurowaną w ostatnich latach synagogę przy ul. Husovej 11 (na tyłach zamku). Jest to budynek z XVI w. w stylu podobnym do budowanych na ziemiach polskich, będący obecnie częścią muzeum miejskiego. Zobaczyć w nim można pamiątki po zamieszkującej Mikulov ludności żydowskiej a także zdjęcia z okresu przed II wojną światową, portretujące tą społeczność. Synagogę można zwiedzać od kwietnia do października w godz. 9.00-16.00 (latem do 18.00), wstęp 50 kc
- 2. Ciąg domów przy ul. Husovej, która jest najlepiej zachowaną z dawnej dzielnicy żydowskiej i która stanowiła główną jej oś. Dziś ulicą poprowadzona jest ścieżka turystyczna, prowadząca dalej w kierunku Koziego Zamku na pozostałości żydowskiego cmentarza oraz łaźni.
Na zwiedzanie całego miasta i jego atrakcji spokojnie można przeznaczyć kilka godzin i spędzić w Mikulowie cały dzień – ani jednej ze spędzonych tutaj chwil nie będziemy żałować. Jeśli nocujemy w mieście, możemy rozłożyć zwiedzanie na dwa dni i spokojnie cieszyć się miastem i okolicami (choćby wzgórzami Palavy), jeśli natomiast przyjeżdżamy na jeden dzień, można zastosować się do takiej kolejności:
- 1. Święty Kopiec
- 2. Pałac
- 3. Odpoczynek i obiad
- 4. Spacer po centrum oraz dzielnicy żydowskiej
- 5. Kolacja, kawa i wino
Gdzie spać – noclegi w Mikulovie
Mikulov to bardzo turystyczna miejscowość, łatwości w znalezieniu noclegu sprzyja też bliskość granicy z Austrią. W związku z tym w mieście bywa drogo, choć jeśli poszukamy, znajdziemy nocleg w dobrych warunkach w rozsądnej cenie. Polecamy rezerwować noclegi poprzez serwis booking.com. Warto zajrzeć do zakładki „Polecane noclegi w Mikulovie” i tam, za pomocą specjalnie skonfigurowanej wyszukiwarki, dokonać rezerwacji noclegu. Takie rozwiązanie zapewnia nam 100% bezpieczeństwa transakcji i gwarancję rezerwacji pobytu.
Poniżej jeszcze lista aktualnych promocji na rezerwację noclegu w Mikulovie.
Gdzie zjeść?
W Mikulowie bez problemu znajdziemy restaurację, podobnie jak w przypadku noclegów warto jednak zwracać uwagę na ceny. Polecamy odejść od ścisłego centrum (rynek, zamek) znaleźć hospodę w którejś z bocznych uliczek, w której przesiaduje trochę miejscowych, a będziemy mieli gwarancje dobrej strawy, lokalnego wina lub piwa i rozsądnych cen.
Jeszcze trochę historii
Ze względu na strategiczne położenie już w XI wieku nad Mikulowem wznosiła się romańska warownia strzegąca szlaku w kierunku Austrii. Od 1082 Mikulov ostatecznie uznano jego przynależność do Czech (i tym samym Moraw), wzmacniając rolę twierdzy granicznej. Pod koniec XIII w. miasto przechodzi w ręce Lichtensteinów wraz z całą okolicą. Zamek staje się gotycką twierdzą (budowę rozpoczął Przemysł Ottokar I) i w tym stanie przetrwał do kolejnej przebudowy w połowie wieku XVI. Jądrem pałacu jest wczesnośredniowieczny czworokątny budynek o ścianach szerokich na nawet 2 metry, który został przez Lichtensteinów znacznie rozbudowany. Jeszcze w XIII wieku dołożono cylindryczną wieżę strażniczą, która miała chronić dodatkowo bramę wjazdową do zamku. Z późniejszego okresu na terenie zamku zachowała się ośmiokątna kaplica zamkowa u podnóża kolejnej wieży. Przebudowa w okresie renesansu objęła przede wszystkim budowę czterech potężnych bastionów w rogach murów zamkowych. W 1560 zamek przejmuje ród Kereczényiů, po 15 latach zaś Dietrichsteinowie, panujący w Mikulowie aż do 1945 roku. Dokonane przez nich zmiany najbardziej wpłynęły na obecny kształt zamku. Zamienili oni budynek obronny i warowny na przepiękną i reprezentacyjną rezydencję możnowładców. Oprócz rozbudowy wnętrza zamku (dziedziniec, skrzydła, krużganki) stworzono także przypałacowe ogrody na zboczach wzgórza zamkowego. Kolejny wiek do ciąg dalszy przebudowy i rozbudowy – tym razem na styl barokowy.
W 1719 roku dochodzi do potężnego pożaru pałacu, który zostaje odbudowany już w zupełnie nowym stylu, jako przepiękna, stricte barokowa rezydencja. Z ciekawostek warto wspomnieć, że miejsce przypadło do gustu choćby cesarzowi Francji Napoleonowi I, który przebywał na zamku w trakcie kampanii 1805 roku po bitwie trzech cesarzy pod położonym nieopodal Austerlitz. Kilkadziesiąt lat później ponownie był miejscem rozmów pokojowych (zakończonych rozejmem), tym razem pomiędzy Prusami a Austrią po bitwie pod Sadową (1866).
Opuszczony przez Dietrichsteinów w obawie przed nadciągająca Armią Czerwoną w 1945 roku zamek padł ofiarą pożaru 22.04.1945, po którym to został przejęty jako muzeum przez państwo Czechosłowackie i stopniowo był odrestaurowywany.